Trzydziestoletnia ponad….
Patrzę w jej twarz – w jej rysach ukryte
przestrzenie okolnic grodów kurhanów baonów i strażnic
łowię jej głos – jak broni szczęk w oddźwiękach pieśni ukryty
i trud i krew kopistów strażników wopistów
podziwiam mundur – zielony szlak
trzydziestoletni
zielony
przekraczania granic.
Co dzień nad moją rzeczką – Olzą
nad małym mostkiem granicznym – Chałupki
Na mojej drodze rozdzielającej
Kamyczki kamienie głazy milczące
i lęgowiska uwite w róż aureoli ciernistej
i szept bezwonny przepływających tędy
aniołów co zapraszają z dalekich stron
a wiatr nielegalnie brzeg przekracza
i chmurki bezkarnie przemyca
a tak naprawdę
i ptaki i chmury i wiatr i drzewa
dawno już podpisały konwencję
o otwarciu na stałe
szlaków komunikacyjnych euroregionu.