Czwarty dzień Rajdu to wreszcie słońce i przepiękne widoki.
Trasa wymagająca, blisko dwadzieścia kilometrów, ciężkie podejścia i zejścia. Jednak daliśmy radę! Na mecie, skąd zabierały nas autokary do ośrodka, czekała karczma. 🍺🍺 Wcześniej był sprawdzian z topografii – jak przystało na emerytów mundurowych i pograniczników – zdaliśmy 12/12 pkt. !!! Wieczorem konkurs piosenki rajdowej, wypadałoby się przygotować.🎤🎸 Jedna ze zwrotek i do niej refren (propozycje uzgodnione wstępnie podczas marszu):
Tu na rajdzie czasu nie wolno marnować
Po wysiłku trzeba się też zrelaksować
Więc do tańca i swawoli garną tłumy
I na drinka przyjdzie chęć.
Mundurowi emeryci
Wciąż do tańca są gotowi
I kielich nie obcy im
Mężnie się obchodzą z nim
Kierownik Drużyny ZEiRSG
Andrzej Budzyński
Poniższe zdjęcia trochę przeczą tej swawoli w piosence, ale pomarzyć można… Niemniej krajobraz przepiękny!